Skoda jest blisko umowy na dostawę 9 elektryczno-bateryjnych jednostek dla Łotwy. Producent pokonał Stadlera i CAF. Nowe pociągi mają trafić do obsługi dwóch tras wychodzących z Rygi.
Skoda została wybrana jako dostawca 9 elektryczno-bateryjnych pojazdów dla Łotwy (choć umowa nie została jeszcze podpisana). Producent właśnie zdobył zamówienie rozpoczęte jeszcze w 2022 roku. O kontrakt realizowały trzy firmy, a więc Skoda, CAF oraz Stadler Polska. Do drugiego etapu przeszła tylko Skoda oraz Stadler, jednak oferta szwajcarskiej firmy została odrzucona z powodów formalnych.
Na zakup pociągów, przygotowanie ich do wprowadzenia do eksploatacji oraz rozwój infrastruktury przeznaczono łącznie 123 mln euro, z czego ponad 104 mln euro pochodzi z Funduszu Spójności, a ponad 18 mln euro stanowi finansowanie krajowe.
Pociągi te mają kursować na trasach Ryga–Cēsis oraz Ryga–Dyneburg (Daugavpils), gdzie obecnie nie ma sieci trakcyjnej, dlatego kursują tam jednostki spalinowe.
– Na Łotwie, podobnie jak w innych krajach Europy, rozwijamy kolej jako kręgosłup transportu publicznego i wreszcie uruchamiamy projekt elektrycznych pociągów BEMU, który zwiększy mobilność mieszkańców na liniach bez elektryfikacji. Jednocześnie te bezemisyjne pociągi, które zastąpią stare składy spalinowe, umożliwią nowoczesne i komfortowe podróżowanie. To również duży krok w kierunku realizacji europejskich celów ekologicznych – powiedział minister transportu Atis Švinka (Progresywni)
cytowany przez lokalne media.
Wszystkie jednostki mają trafić do zamawiającego w ciągu 42 miesięcy od podpisania umowy - na ten moment wciąż jednak czekamy. Wartość wybranej oferty to nieco ponad 89,4 mln euro. O planach Skody na obecność na polskim rynku możecie
przeczytać w tym wywiadzie.